leczenie cukrzycy typu 1 w niemczech
Zaleca się, aby poziom hemoglobiny glikowanej HbA1c u pacjentów z cukrzycą nie przekraczał 7% (53 mmol/mol). Natomiast w przypadku pacjentów z cukrzycą typu 1 nie zagrożonych ryzykiem rozwoju hipoglikemii oraz osób z krótkotrwałą cukrzycą typu 2, a także dzieci i młodzieży niezależnie od typu choroby poziom HbA1c powinien
W centrum tej inspirującej rozmowy jest jednak Helenka, która pomimo swoich kilku latek jest niezwykle odważną, dzielną i dojrzałą dziewczynką. Udowadnia jak nikt, że cukrzyca wcale nie musi oznaczać wyroku. Właśnie mija dwa lata od kiedy u Helenki zdiagnozowano cukrzycę typu 1.
Cukrzyca typu 1 (ang. type 1 diabetes, T1D) to schorzenie o podłożu autoimmunologicznym. Jest wynikiem dysfunkcji komórek β i wynikającego stąd niedoboru insuliny. W cukrzycy typu 1 dysfunkcja ta jest spowodowana zniszczeniem komórek przez procesy autoimmunologiczne. Wystąpienie tego zjawiska wiąże się z istnieniem genetycznej predyspozycji
Wsparcie naukowe: dr Katharina Warncke. Liczba dzieci i młodzieży z cukrzycą typu 1 w Niemczech stale wzrasta. Obecnie, na cukrzycę typu 1 cierpi około 30 000 młodych ludzi poniżej 20. roku życia. Dla osób dotkniętych tą chorobą i ich otoczenia, życie i dorastanie z nią jest wielkim wyzwaniem.
Przyczyną autoagresji w cukrzycy typu 1. może być czynnik genetyczny; przyczyny cukrzycy typu 2. to przede wszystkim czynniki środowiskowe (nadwaga, otyłość, wskaźnik BMI powyżej 30). Leczenie cukrzycy polega na wprowadzeniu zmian do trybu życia, systematycznym podawaniu insuliny i utrzymywaniu prawidłowego poziomu cukru we krwi.
Spiele Zum Kennenlernen In Der Gruppe. Cukrzyca to jedna z najczęstszych chorób wieku starczego. Pracujesz jako opiekun osób starszych w Niemczech? Przeczytaj jak właściwie opiekować się seniorem chorym na cukrzycę. Co to jest cukrzyca i kto na nią choruje? Cukrzyca to jedna z najczęstszych chorób wieku starczego. Pracujesz jako opiekun osób starszych w Niemczech? Przeczytaj jak właściwie opiekować się seniorem chorym na to choroba przewlekła polegająca na zaburzeniu przemiany cukru w organizmie człowieka. Powstaje na skutek niedoboru lub nieprawidłowego działania insuliny (hormonu wydzielanego przez trzustkę), co prowadzi do podwyższenia się poziom cukru we krwi. Organizm chorego z cukrzycą nie jest w stanie przyswoić cukru dostarczanego mu wraz z pożywieniem. Wyróżniamy 2 podstawowe typy cukrzycy, są to: Cukrzyca 1 typu (cukrzyca insulinozależna – związana z koniecznością podawania insuliny w zastrzykach). Spotykana jest zazwyczaj u dzieci i ludzi młodych. Przyczyny jej powstania nie są w pełni poznane. Cukrzyca 2 typu (cukrzyca insulinoniezależna – nie zawsze wymaga leczenia insuliną, zawsze natomiast konieczna jest zmiana trybu życia). Jest najczęściej występującą formą tej choroby, występuje przede wszystkim u osób starszych. Za główną jej przyczynę uznaje się niezdrowy, siedzący tryb życia czy otyłość. Może być również dziedziczna. Objawy i powikłania cukrzycy typu 2 Cukrzyca typu 2 rozwija się stopniowo, niemal niezauważalnie i przez wiele lat może pozostać niewykryta i prowadzić do wielu groźnych powikłań. Dlatego ważne jest zwrócenie uwagi na jej objawy. Głównie są to: nadmierna senność w ciągu dnia; nadmierne pragnienie i uczucie suchości w ustach pomimo przyjmowania dużej ilości płynów; oddawanie dużej ilości moczu, także w nocy; ogólne osłabienie; szybkie męczenie się; częste infekcje (np. układu moczowo-płciowego); swędzenie skóry; zmiany na skórze, trudne gojenie się ran; zwiększony apetyt i spożywanie dużych porcji jedzenia, bez przybierania na wadze, a nawet spadek wagi; zmiany nastroju: ospałość, czasami zdenerwowanie i poirytowanie; zaburzenia widzenia, widzenie nieostre, trudności w czytaniu; drętwienie, mrowienie kończyn (głównie dłoni i stóp), osłabienie czucia. Jeśli pracujesz jako opiekun osób starszych i zauważysz u swojego podopiecznego choć kilka z tych objawów, niezwłocznie powiedz o swoich obawach rodzinie seniora. Do najważniejszych powikłań cukrzycy należą: uszkodzenie układu nerwowego objawiające się np. zaburzeniami czucia, mrowieniem, drętwieniem);uszkodzenia nerek prowadzące do ich niewydolności; zaburzenia widzenia, a nawet ślepota ; zaburzenie ukrwienia i unerwienia stopy, prowadzące do pojawienia się trudno gojących się ran, infekcji, a nawet do martwicy (stopa cukrzycowa); choroby serca i naczyń krwionośnych, np. choroba wieńcowa, udary mózgu. Główne zasady opieki nad seniorem z cukrzycą Najważniejsze w opiece nad seniorem cierpiącym na cukrzycę jest przestrzeganie zaleceń lekarza dotyczących przyjmowania leków, związanych z dietą i wysiłkiem fizycznym. LEKI Dopilnuj by Twój podopieczny regularnie i we właściwych dawkach przyjmował leki zlecone przez lekarza. DIETA Dostosuj dietę swojego podopiecznego do zaleceń lekarskich i ściśle ich przestrzegaj (przeczytaj więcej o diecie w cukrzycy); AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA Obowiązkiem opiekuna osoby starszej z cukrzycą jest motywowanie jej do aktywności ruchowej, której rodzaj i zakres należy dopasować do indywidualnego poziomu sprawności chorego, po konsultacji ze specjalistą (lekarz prowadzący, diabetolog, rehabilitant). HIGIENA W opiece nad pacjentem z cukrzycą bardzo ważne jest dbanie o zachowanie higieny, zwracając szczególną uwagę na stópy. Zapobiegaj wszelkiego rodzaju urazom wynikającym z nieprawidłowej higieny, niewłaściwego obuwia lub za ciasnych skarpet. Wszelkie, nawet niewielkie rany mogą prowadzić do wystąpienia groźnych powikłań (np. stopa cukrzycowa). BADANIA KONTROLNE: Na co dzień konieczna jest kontrola stężenia cukru we krwi gleukometrem. Jeżeli pacjent wykonuje badanie sam - regularnie mu o nim przypominaj i dopilnuj by odnotował wynik w dzienniczku samokontroli. Regularnie kontroluj wagę ciała oraz ciśnienie tętnicze krwi Twojego podopiecznego, zanotuj wyniki w dzienniczku samokontroli. Każdy chory na cukrzycę powinien pozostawać pod kontrolą pielęgniarki diabetologicznej i lekarzy specjalistów (diabetologa, kardiologa, nefrologa, okulisty, neurologa). Twoim zadaniem jest przestrzeganie kalendarza wizyt i ich zaplanowanie w porozumieniu z rodzina seniora. Uważaj, by w porę rozpoznać i zareagować na objawy obniżonego poziomu cukru we krwi (hipoglikemii) oraz podwyższonego (hiperglikemii)! Obserwuj zmiany zachowania się i samopoczucia Twojego podopiecznego. Wiele osób odczuwa objawy ostrzegawcze nieprawidłowego poziomu cukru we krwi. Objawy obniżonego poziomu cukru we krwi: uczucie głodu; blada i spocona skóra; osłabienie, zasłabnięcia; problemy ze skupieniem uwagi; drżenie (np. rąk); ból i zawroty głowy, nagła zmiana nastroju lub zachowania (np. złość, agresja, płacz). Najczęściej do hipoglikemii dochodzi po intensywnym wysiłku fizycznym lub niespożyciu posiłku. Objawy podwyższonego poziomu cukru we krwi: zwiększone pragnienie; suchość w ustach; oddech o kwaśnym zapachu (zapach acetonu z ust), sucha, zaczerwieniona skóra; senność; nudności i wymioty; bóle głowy; utrata przytomności. Najczęściej do hipoglikemii dochodzi gdy chory nie zażyje leków lub w wyniku błędów dietetycznych (za duża ilość cukru w posiłku). W przypadku zaobserwowania niepokojących objawów, natychmiast powiadom o tym bliskich i lekarza prowadzącego chorego. Najważniejszą zasadą w opiece nad chorym z cukrzycą jest zapewnienie mu bezpieczeństwa i spowolnienie postępu choroby poprzez przestrzeganie podstawowych zasad terapii. Autorem artykułu jest dr n. o zdr. Ewa Kawalec-Kajstura – magister pielęgniarstwa, specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa geriatrycznego. Posiada wieloletnie doświadczenie zawodowe zarówno jako praktyk pielęgniarstwa, jak i nauczyciel akademicki. BIBLIOGRAFIA: Mirczak, A. (2016). Profilaktyka cukrzycy typu 2 w grupie osób starszych= Type 2 diabetes prevention among elderly people. Journal of Education, Health and Sport, 6(12), 109-122. Sekuła, E. Leczenie cukrzycy u osób w wieku podeszłym. Źrodło: International Diabetes Federation. IDF Diabetes Atlas Gryglewska, B. (2007). Trudności diagnostyczne i odrębności farmakoterapii chorób układu krążenia u osób w podeszłym wieku. Przew Lek, 8, 57-67. Mossakowska, M. (2013). Problemy zdrowotne osób w wieku podeszłym–wnioski z projektu PolSenior. O Koalicji, 49. Salwa, A., Babiarz, A., & Nowak-Starz, G. (2017). Rola pielęgniarki w przygotowaniu pacjenta w podeszłym wieku z cukrzycą do samoopieki. Pielęgniarstwo Polskie Polish Nursing, 558.
Życie z cukrzycą Cukrzyca w życiu codziennym Podeszły wiek i opieka W Niemczech, około 3 mln osób w wieku powyżej 65 lat choruje na cukrzycę. W grupie wiekowej powyżej 80 lat na cukrzycę choruje niemal co trzecia osoba. Osoby starsze z cukrzycą typu 1 lub 2 zasadniczo nie wymagają innego leczenia niż osoby młodsze. Sensowne jednak może okazać się dostosowanie leczenia do potrzeb, które zmieniają się wraz z wiekiem, oraz do ewentualnych ograniczeń tych podeszłym wieku ważna jest prawidłowa kontrola poziomu cukru we krwi, gdyż pozwala to uniknąć chorób wtórnych związanych ze stale podwyższonym jej poziomem. Niemniej jednak coraz częściej to jakość życia staje się głównym celem leczenia –czy pacjent dobrze znosi leczenie? A może istnieją ograniczenia fizyczne lub psychiczne, które mu je utrudniają? Lekarz musi zawsze w porozumieniu z pacjentem dostosować leczenie do indywidualnych możliwości i sytuacji życiowej tego pacjenta. © / Adobe Stock Niebezpieczna hipoglikemia w podeszłym wieku U osób starszych, hipoglikemia może mieć szczególnie niebezpieczne konsekwencje. Po pierwsze, zwiększa się ryzyko upadków. Istnieją również dowody na to, że częste niedocukrzenia (hipoglikemie) sprzyjają rozwojowi demencji i mają negatywny wpływ na pamięć i zdolności motoryczne. Ponadto, zwiększa się podatność na choroby układu krążenia, takie jak zawał tego względu, leczenie cukrzycy w podeszłym w wieku koncentruje się na zapobieganiu hipoglikemiom, które u osób starszych występują częściej. Wynika to z faktu, że wraz z dłuższym czasem trwania cukrzycy obniża się próg percepcji niskich poziomów cukru we krwi, a w podeszłym wieku reakcje organizmu zwiększające poziom cukru we krwi pojawiają się później. Warto wiedzieć: Unikanie hipoglikemii jest szczególnie ważne u osób osób starszych pomocne w unikaniu hipoglikemii mogą okazać się nieco wyższe niż u osób młodszych długoterminowe wartości stężenia glukozy we krwi (wartości HbA1c) oraz poziomy glukozy we krwi na czczo. Wartość docelowa zależy zawsze od indywidualnej sytuacji i stanu osób starszych z cukrzycą bez innych poważnych ograniczeń pomóc może stosunkowo ściśle skorygowana wartość HbA1c wynosząca 7,0–7,5% (53,0–58,5 mmol/mol), a także poziom glukozy we krwi na czczo wynoszący 100–125 mg/dl (5,6–6,9 mmol/l).Jeśli pacjent wymaga opieki lub cierpi na wiele schorzeń jednocześnie, w celu uniknięcia hipoglikemii wskazane mogą być również: wartość HbA1c powyżej 8,0% (63,9 mmol/mol) i poziom glukozy we krwi na czczo do 150 lub 180 mg/dl (8,3–10 mmol/l).Aby uniknąć hipoglikemii u osób z cukrzycą typu 2, personel medyczny może być zmuszony do modyfikacji leczenia doustnymi lekami obniżającymi poziom glukozy we krwi. Preferowane są leki i ich połączenia, które minimalizują ryzyko hipoglikemii. Dlatego też, środki obniżające stężenie glukozy we krwi z grupy sulfonylomoczników uważa się za mniej odpowiednie. Ponadto, leczenie skojarzone kilkoma środkami obniżającymi poziom cukru u osób w podeszłym wieku może również powodować działania podstawowy środek stosowany w leczeniu cukrzycy typu 2 u osób starszych uważa się także metforminę. Stosowanie metforminy należy jednak przerwać w przypadku zmniejszonego wydalania nerkowego (współczynnik wydajności filtracji kłębuszkowej poniżej 30 mililitrów na minutę) lub w sytuacjach, w których należy spodziewać się zaburzonej czynności nerek. Dzieje się tak np. w przypadku infekcji z gorączką lub operacji w znieczuleniu ogólnym. Przed interwencjami chirurgicznymi i ogólnie podczas pobytu w szpitalu osoby chore na cukrzycę powinny zawsze informować personel o aktualnie przyjmowanych insulinoterapii może okazać się konieczne w przypadku cukrzycy typu 2, gdy tabletki nie wystarczają już do kontrolowania poziomu cukru we krwi. Wybór odpowiedniego schematu iniekcji zależy tutaj również od preferencji oraz indywidualnych możliwości i zdolności można poczytać więcej o insulinoterapii!Zintensyfikowana insulinoterapia pozwala pacjentom na mniej lub bardziej swobodne kształtowanie swojego życia codziennego i nawyków żywieniowych. Jednak stawia również większe wymagania w zakresie osobistej odpowiedzialności pacjentów: muszą nauczyć się samodzielnie oceniać ilość węglowodanów zawartych w pożywieniu i wstrzykiwać odpowiednią dawkę insuliny z podziałem na insulinę długo- i krótkodziałającą. Z kolei konwencjonalna insulinoterapia jest łatwiejsza w prowadzeniu, ale daje też mniej swobody. Osoby chore na cukrzycę typu 1 lub typu 2, które przez lata stosowały intensywną insulinoterapię w zastrzykach, mogą również uznać za korzystne przejście na prostszy schemat leczenia w miarę pogarszania się sprawności umysłowej w podeszłym z cukrzycą typu 2, które w podeszłym wieku rozpoczynają leczenie insuliną, powinny w ramach odpowiedniego szkolenia nauczyć się prawidłowego posługiwania się penem insulinowym. Kurs „Fit bleiben und älter werden mit Diabetes” (Utrzymanie sprawności i starzenie się przy chorobie cukrzycowej), certyfikowany przez Niemieckie Towarzystwo Diabetologiczne, jest przeznaczony specjalnie dla osób starszych z cukrzycą typu 2, które przyjmują insulinę. Zapytaj o to swojego doradcę mogą również uzyskać porady dotyczące wyboru przyborów, które będą dla nich odpowiednie. Dostępne są szczególnie łatwe w użyciu peny insulinowe, w przypadku których wystarczy jedynie delikatne naciśnięcie przycisku, aby podać dawkę odpowiedniej kontroli poziomu cukru we krwi, prawidłowe ciśnienie tętnicze i poziom lipidów we krwi są równie istotne dla uniknięcia chorób wtórnych. Nadciśnienie jest częstą chorobą współistniejącą występującą w podeszłym wieku. Według Instytutu Roberta Kocha, około dwie trzecie osób w wieku powyżej 65 lat w Niemczech ma podwyższone ciśnienie krwi. Ponieważ nadciśnienie i wysoki poziom cukru we krwi zwiększają ryzyko chorób układu krążenia, obniżenie wysokiego ciśnienia krwi u osób w podeszłym wieku z cukrzycą jest ważnym środkiem zapobiegawczym. To, które wartości są odpowiednie, zależy od sytuacji sama zasada dotyczy wysokiego poziomu lipidów we krwi. Podwyższony poziom cholesterolu LDL w naczyniach krwionośnych w szczególności zwiększa ryzyko uszkodzenia układu krążenia. Prawidłowa kontrola tego stanu, w razie potrzeby, za pomocą leków takich jak statyny, jest ważnym punktem leczenia osób starszych z cukrzycą. Przy braku innych poważnych czynników ryzyka, zalecany poziom cholesterolu LDL wynosi mniej niż 100 mg/dl (2,5 mmol/l). W przypadku chorób współistniejących, takich jak cukrzycowe uszkodzenie nerek, które zwiększają ryzyko dla serca i naczyń krwionośnych, pożądane są wartości nawet poniżej 70 mg/dl (1,8 mmol/l) lub obniżenie poziomu cholesterolu LDL o co najmniej 50%.Tabletka na nadciśnienie, tabletka na tarczycę, a do tego środek obniżający stężenie glukozy u we krwi: wiele osób w podeszłym wieku cierpi na kilka chorób jednocześnie, z których każda jest leczona typowymi dla niej lekami. Szybko prowadzi to do tego, że pacjenci muszą przyjmować 6 lub więcej leków jednocześnie. Zjawisko to nazywane jest „polipragmazją”. Eksperci podchodzą do tego tematu coraz bardziej krytycznie. Przyjmowanie kilku leków zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia działań niepożądanych, takich jak zawroty głowy, nudności lub oszołomienie. Ponadto, pacjenci częściej nie stosują się do terapii zaleconej przez lekarzy, częściowo z powodu działań niepożądanych. W przypadku cukrzycy zwiększa się również ryzyko wystąpienia kto podejrzewa, że doświadcza niepożądanych skutków ubocznych w wyniku stosowania kilku leków jednocześnie, nie powinien sam przerywać ich przyjmowania, lecz skonsultować to podejrzenie ze swoim lekarzem. Często dostępne jest lepiej tolerowane rozwiązanie lub w międzyczasie lek stał się uniknąć polipragmazji, najlepiej jest mieć zaufanego lekarza, który prowadzi rejestr wszystkich przepisanych personel medyczny powinien regularnie sprawdzać, czy naprawdę wszystkie leki są nadal ułatwieniem jest również, gdy pacjenci posiadają plan przyjmowania leków opracowany przy wsparciu lekarza. Do takiego planu wpisuje się wszystkie aktualnie przyjmowane leki. W razie potrzeby, taki plan można pokazać innemu lekarzowi, który chce przepisać nowy lek i można go zabrać do szpitala, gdy pacjent wymaga kontrola cukrzycy jest często wyzwaniem dla osób wymagających opieki. Główny nacisk kładzie się na unikanie hipoglikemii i długotrwałych następstw cukrzycy, takich jak zespół stopy opiekunowie lub krewni przejmują część obowiązków związanych z leczeniem, ważne jest, aby byli oni odpowiednio przeszkoleni. Niemieckie Towarzystwo Diabetologiczne (linki w języku niemieckim) organizuje kursy pozwalające uzyskać dalsze kwalifikacje jako „Specjalista długoterminowej opieki diabetologicznej DDG”, jak również nabyć „Podstawowe kwalifikacje w zakresie opieki diabetologicznej DDG”. Przenosząc pacjenta do domu spokojnej starości, krewni powinni zapytać, czy dostępny jest odpowiednio przeszkolony jest również, aby lekarz prowadzący i osoby sprawujące opiekę nad pacjentem wymieniały między sobą informacje. W ten sposób obie strony mogą lepiej ocenić ewentualne zagrożenia dla pacjenta wynikające z aktualnych metod leczenia i, w razie potrzeby, je drobne narzędzia pomocnicze mogą ułatwić codzienne życie osobom w podeszłym wieku chorującym na cukrzycę. Są to, na przykład:glukometr z dużym ekranem i funkcją głosową;urządzenia pomiarowe, które automatycznie zapisują pomiary w formie cyfrowej;łatwe w użyciu peny insulinowe;skarpety antypoślizgowe chroniące przed upadkiem; spodnie ochronne na biodra mogące zapobiegać urazom;zegarek lub aplikacja na telefon, przypominające o zażyciu leków lub podaniu insuliny;dozownik leków.
Rozmowa z prof. Leszkiem Czupryniakiem, prezesem Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. Czego w tym roku oczekiwaliby pacjenci z cukrzycą? Pacjenci najbardziej oczekiwaliby wyleczenia z cukrzycy, czyli leku, który działałby tak jak w przypadku zapalenia płuc. Jak na razie nie jest to możliwe. W przypadku cukrzycy typu 1 przyczyną choroby jest reakcja autoimmunologiczna, która niszczy komórki produkujące insulinę. Nie umiemy tej reakcji zastopować, nie potrafimy też spowodować, żeby zniszczone komórki beta trzustki pojawiły się na nowo. Chorzy muszą stale otrzymywać insulinę. Z kolei mechanizm cukrzycy typu 2 jest dużo bardziej złożony: insulina jest produkowana, ale po pierwsze – w niewystarczającej ilości, a po drugie – działa nieprawidłowo. Cukrzyca typu 2 jest zwykle powikłaniem otyłości, gdyby udało nam się doprowadzić do sytuacji, że będziemy potrafili zwalczyć otyłość, to w dużym stopniu znikną problemy z cukrzycą typu 2. Dlaczego w przypadku cukrzycy typu 2 insulina źle działa? Nadwaga oznacza, że komórki są obładowane tłuszczem. Nie potrzebują już wchłaniać więcej energii, więc nie metabolizują glukozy. Chronią się więc przed działaniem insuliny, która „otwiera” komórki dla glukozy: pojawia się insulinooporność. Można ją „zmusić” do wchłaniania glukozy, ale w organizmie musi być dużo więcej insuliny. Organizm może przełamać insulinooporność, produkując dużo więcej insuliny. Jednak w pewnym momencie przestaje ją produkować w wystarczającej ilości. Glukoza krąży we krwi w podwyższonym stężeniu i niszczy naczynia krwionośne. Rozwija się cukrzyca typu 2 i jej powikłania naczyniowe. Jeśli w najbliższym czasie nie ma szans na lek, który wyleczy z cukrzycy, to na co można liczyć? Na takie leczenie cukrzycy, które nie będzie miało wpływu na przebieg życia chorego, jak np. przy hipercholesterolemii: pacjent ma wysoki poziom cholesterolu, ale przyjmuje leki i w zasadzie, poza niewielką modyfikacją diety, prowadzi życie tak jak dotychczas, więc sama choroba nie ma dużego wpływu na jego życie. Do tego celu w terapii cukrzycy jesteśmy blisko. Wiele nowych leków przeciwcukrzycowych, które obecnie się pojawiają, można scharakteryzować, że działają inteligentnie, czyli np. zwiększają wydzielanie insuliny w organizmie, ale tylko wtedy, gdy jest ona potrzebna. Nie powodują też niedocukrzeń. Dzięki temu choroba nie musi mocno wpływać na życie chorego. Takie leki już są, niestety, w Polsce wciąż nie są refundowane. Które leki powinny być dostępne dla pacjentów w Polsce? Wszystkie, które są zarejestrowane przez odpowiednie gremia europejskie i światowe w leczeniu cukrzycy. Jest postęp medycyny, są nowe leki, powinny być dostępne dla tych chorych, którzy mogą odnieść największą korzyść z ich stosowania. Chorzy na cukrzycę są grupą tak zróżnicowaną, że jest tylko jeden lek, który stosujemy w zasadzie u wszystkich pacjentów: to metformina. Pozostałe trzeba dopasować do pacjenta: jego wieku, trybu życia, wagi, oczekiwanego czasu życia. Indywidualizujemy leczenie, dlatego powinniśmy mieć możliwość stosowania wszystkich leków, które są dostępne. U niektórych chorych będą świetne efekty po „starych” lekach, u innych bez zastosowania nowych w ogóle nie uda się uzyskać wyrównania cukrzycy. Którzy chorzy mogliby odnieść największe korzyści z leków inkretynowych? Wiedza na ten temat zmienia się. Gdy weszły na rynek analogi GLP-1, były one polecane dla pacjentów do stosowania łącznie z lekami doustnymi, przed terapią insuliną. Najnowsze stanowisko towarzystw diabetologicznych: amerykańskiego i europejskiego mówi, że bardzo dobrym rozwiązaniem jest także kojarzenie analogów GLP-1 z insuliną. Powoduje to zahamowanie przyrostu masy ciała, a także mniejsze ryzyko niedocukrzeń, daje lepsze wyrównanie cukrzycy. Generalnie analogi GLP-1 są polecane dla osób otyłych. Osoby otyłe z cukrzycą zwykle muszą przyjmować dużo insuliny, bo mają dużą insulinooporność. To powoduje, że jeszcze mocniej tyją, gdyż sama insulina sprzyja przyrostowi masy ciała. Dla osób z dużą otyłością, bez względu na to jak dotychczas były leczone, BMI powyżej 40 kg/m2, analogi GLP-1 powinny być absolutnie lekami z wyboru. Leki inkretynowe w tabletkach, czyli inhibitory DPP-4 to również leki dla pacjentów otyłych, ale znajdujących się na wcześniejszym etapie choroby, przyjmujących jeden lub dwa leki doustne, a także dla tych, którzy w szczególny sposób powinni unikać niedocukrzeń, czyli dla np. kierowców zawodowych, pacjentów po udarze mózgu, osób starszych, po 75. roku życia, których mózg jest szczególnie wrażliwy na niedocukrzenie. Najnowsza grupa leków przeciwcukrzycowych, inhibitory SGLT-2 (gliflozyny), które obniżają poziom cukru poprzez wywołanie cukromoczu, też nie powodują niedocukrzeń. Obniżają też masę ciała, bo wraz z glukozą wydalaną z moczem pacjent traci kalorie. Powodują też obniżenie ciśnienia – leki te działają także sodopędnie. Ważna jest więc indywidualizacja leczenia… Tak, już od dłuższego czasu uważamy, że nie ma jednego schematu leczenia cukrzycy odpowiedniego dla wszystkich pacjentów. Chorzy prowadzą różny tryb życia, a poza cukrzycą nie ma innej choroby, która miałaby tak duży związek z trybem życia, jaki prowadzi chory. W przypadku cukrzycy wszystko, co się robi: czy jest się aktywnym czy się śpi, martwi się czy cieszy, ma wpływ na poziom cukru. Dlatego tak trudno wyleczyć cukrzycę. Pierwsze leki inkretynowe pojawiły się w 2005 roku. W Holandii, Danii prawie połowa pacjentów z cukrzycą typu 2 przyjmuje inhibitory DPP-4. W tym roku przedstawiono we Francji dane pokazujące, że stosowanie tych leków opóźnia znacząco konieczność przejścia na insulinę. W Finlandii zauważono spadek liczby hospitalizacji z powodu ciężkich niedocukrzeń od momentu wprowadzenia leków inkretynowych. Pacjenci oczekiwaliby też lepszego leczenia powikłań cukrzycy? To jest możliwe. Nie możemy wyleczyć cukrzycy, ale możemy leczyć ją tak, by nie powodowała powikłań. Najważniejsze jest intensywne leczenie od momentu rozpoznania. Intensywne, czyli takie, które pozwoli na powrót i utrzymanie normoglikemii. Zwykle wymaga to szybkiego wprowadzenia kolejnych leków. W ostatnich pięciu latach, dzięki wynikom kilku dużych badań klinicznych (ACCORD, VADT, ADVANCE) zmieniła się filozofia leczenia cukrzycy: trzeba ją jak najszybciej rozpoznać i od początku intensywnie leczyć, by pacjent nie miał za wysokich poziomów cukru. Musimy choremu wytłumaczyć, co powinien zmienić w swoim trybie życia, pomóc mu te zmiany wdrożyć. Czasem od początku konieczne jest przyjmowanie leków. I jeśli pacjent będzie miał dobrze wyrównane poziomy cukru od momentu rozpoznania choroby, to na pewno możemy uniknąć rozwoju powikłań naczyniowych. Wymaga to współpracy z chorym, który powinien także prowadzić odpowiedni styl życia. A mu powinniśmy mu w tym pomóc oraz móc stosować u niego takie leki, by dobrze się czuł przez wiele lat. A jak wygląda dostęp pacjenta do innych specjalistów? Dostęp do opieki wielospecjalistycznej jest bardzo różny, w zależności od regionu kraju. Generalnie jednak nie jest najlepiej. Większość pacjentów jest leczona przez lekarzy POZ: to dobre rozwiązanie, pod warunkiem, że pacjent jest leczony intensywnie. Zwykle, gdy wymaga insuliny, trafia do poradni diabetologicznej. Często tam używamy osobistych kontaktów, by pacjenci trafili do nefrologa czy kardiologa wtedy, gdy jest to niezbędne… Ale to nie jest rozwiązanie systemowe… Zdecydowanie nie. Niestety, w normalnym trybie na wizytę trzeba czekać, np. do kardiologa około pół roku albo i dłużej. A na pewno u chorych z zaawansowaną cukrzycą, z niewydolnością serca, regularne wizyty u kardiologa są potrzebne. Z dostaniem się do właściwego okulisty w większych miastach nie ma problemu, ale już w mniejszych często jest problem, by trafić do okulisty, który zna się na leczeniu cukrzycy, przeprowadza zabiegi laserowe. Dramatyczna sytuacja jest w przypadku leczenia stopy cukrzycowej, specjalistycznych poradni w Polce jest tylko kilka, a i tak prowadzone są one w dużym stopniu dzięki zapałowi diabetologów. Niestety, przy obecnej wycenie procedur szpitalom bardziej opłaca się amputować stopę niż ją leczyć. A jak wygląda kwestia edukacji pacjenta? Niestety, także niezbyt dobrze. W krajach zachodnich na jednego diabetologa przypada kilka pielęgniarek diabetologicznych, które tłumaczą pacjentom, jaki tryb życia powinni prowadzić, co jeść, jak sobie mierzyć cukier, jak reagować na niedocukrzenie, jak modyfikować dawki insuliny itp. Nie wystarczy choremu powiedzieć to raz, konieczna jest ciągła edukacja, kształcenie ustawiczne. Pacjent powinien wiedzieć, że gdy nie będzie dawał sobie rady z chorobą – a często tak się dzieje – ma do kogo udać się po pomoc. W Polsce kompleksowa, zespołowa opieka diabetologiczna w praktyce dopiero raczkuje. Pielęgniarki w dużym stopniu własnymi siłami stworzyły specjalizację diabetologiczną, szkolą się, ale nadal jest to kropla w morzu potrzeb. Są województwa, gdzie nadal nie ma edukatorów diabetologicznych. Od dawna słyszymy od ministerstwa, że pracuje nad tym, by porada diabetologiczna znalazła się w koszyku świadczeń, ale wciąż jeszcze jej tam nie ma. Widząc, co działo się na początku roku z finansowaniem POZ, można wątpić, czy cokolwiek się zmieni. Chociaż niezmiennie jestem długofalowym optymistą. Czas już pokazał, że to, o co zabiegamy, opierając się na rzetelnej wiedzy medycznej, jest słuszne. Tak było w przypadku długodziałających analogów insuliny. Jak wygląda modelowa opieka nad pacjentami z cukrzycą w innych krajach? Różnie, w zależności od kraju. W Holandii 90 proc. chorych jest leczonych przez lekarzy rodzinnych. Pierwsze informacje pacjent dostaje od lekarza rodzinnego, ale potem przychodzi do niego do domu pielęgniarka, mówi mu, co powinien zmienić w swoim trybie życia, edukuje go. Raz w miesiącu do praktyki lekarza rodzinnego przyjeżdża diabetolog, który zajmuje się chorymi z cukrzycą, którą trudno wyrównać: doradza, jak ich leczyć. Ten system działa bardzo dobrze. Również bardzo dobrze rozwinięta jest pielęgniarska opieka diabetologiczna w Wielkiej Brytanii. Niestety, w Polsce leczenie cukrzycy nie jest w ogóle traktowane przez decydentów priorytetowo. Ostatni raport na temat opieki diabetologicznej pokazał, że Polska jest na ostatnim miejscu z krajów Unii, jeśli chodzi o środki przeznaczane na diabetologię: u nas wydaje się 1200 USD na pacjenta rocznie, w Czechach o 50 proc. więcej. W Norwegii – 10 razy więcej. Nie musi być u nas tak, jak w Norwegii, ale dobrze by było, żeby było chociaż tak, jak w Czechach… Decydenci często mówią, że mimo mniejszych środków i tego, że nie ma u nas refundowanych wszystkich leków dostępnych w innych krajach, efektywność leczenia wcale nie jest gorsza… Robimy to, co możemy, średni poziom wyrównania cukrzycy rzeczywiście jest mniej więcej taki, jak w krajach zachodnich, ale to nie jest dobry wskaźnik. W Polsce mamy więcej powikłań, amputacji nóg, ogromną liczbę hospitalizacji z powodu cukrzycy, bo np. większość badań jest to wykonywanych w szpitalu. Liczba hospitalizacji diabetologicznych w ostatnich latach – co pokazują dane NFZ – co prawda zmalała i jest to krok w dobrym kierunku, ale nadal kieruje się chorego do szpitala, żeby go dożylnie wyrównać insuliną albo edukować. To nie byłoby potrzebne przy dobrze działającej opiece ambulatoryjnej. Cukrzyca jest chorobą wymagającą w 95 proc. opieki poradnianej, a nie szpitalnej. A u nas z jednej strony mówi się, że na cukrzycę nie ma pieniędzy, z drugiej – leczy się najdrożej na świecie. Niedawno rozmawiałem z profesorem z Irlandii, który powiedział mi, że u nich hospitalizacja pacjenta z cukrzycą jest w zasadzie niemożliwa, jeśli nie ma on np. ropowicy stopy, zawału, ciężkiej infekcji lub bardzo ciężkiej kwasicy metabolicznej. Nie można tam położyć chorego do szpitala tylko dlatego, że ma wysoki poziom cukru – a tak u nas dzieje się nagminnie. A poza tym obecnie mówienie o średnim poziomie wartości HbA1c jako mierniku skuteczności leczenia cukrzycy jest niewłaściwe, bo indywidualizujemy cele leczenia, dla różnych chorych różny poziom cukru jest optymalny. W Polsce dużo częściej stosujemy insulinę niż w innych krajach, dlatego mamy więcej przypadków niedocukrzeń. Trzeba patrzeć na częstość powikłań: czy udaje się ograniczyć liczbę chorych z uszkodzeniami wzroku, amputacjami, problemami kardiologicznymi, niewydolnością nerek. Musimy patrzeć, ile osób z powodu cukrzycy traci pracę, przechodzi na rentę. Jest szansa na to, że w Polsce sposób leczenia cukrzycy stanie się bardziej nowoczesny? Długofalowo – jak wspomniałem – jestem wielkim optymistą. Natomiast krótkoterminowo raczej patrzę pesymistycznie, bo obecnie cukrzyca, zwłaszcza cukrzyca typu 2, nie jest w ogóle traktowana przez decydentów systemu ochrony zdrowia jako problem warty uwagi. Zmiana opieki diabetologicznej wymaga strategicznych, systemowych decyzji. Ktoś musi stwierdzić: cukrzyca to poważny problem, trzeba ją wcześnie diagnozować, dobrze leczyć, stworzyć sieć poradni stopy cukrzycowej, edukować pacjentów. Na to tak naprawdę potrzeba znacznie mniej pieniędzy niż na nieźle dziś finansowane leczenie kardiologiczne czy – za chwilę – onkologiczne. Jeśli nic się nie zmieni, to nadal będzie rosła częstość występowania cukrzycy i w końcu koszty będą tak wysokie, że nawet jeśli ten czy kolejny minister nie będzie lubił diabetologii i diabetologów, to coś będzie się musiało zmienić. Praktyka wszystkich krajów zachodnich pokazuje, że trzeba robić to, co proponujemy, jednak jest to kwestia decyzji władz, że problem jest ważny. Teraz stwierdzono, że onkologia jest ważnym problemem. To prawda, że jest. Ale to nie jest jedyna słuszna filozofia leczenia. Minister przyjął taką filozofię, że skoro mamy mało pieniędzy, to dajemy je na jedną dziedzinę. Ale to nie jest wojna, gdzie idzie się na pole bitwy i dokonuje segregacji rannych: tych nie leczymy, bo i tak umrą, tych nie leczymy, bo sami się wyleczą, leczymy tylko tych, którym pomoc lekarska jest do przeżycia niezbędnie konieczna. Powinniśmy raczej leczyć wszystkich, w miarę możliwości najlepiej. Dlaczego jeden chory ma mieć lepszą opiekę niż inny, który ma inną chorobę, która wcale nie jest lżejsza? Czasami mówimy nawet przewrotnie, że cukrzyca jest gorsza od raka, bo z raka można być wyleczonym, a z cukrzycy – nie. Będziemy niezmiennie podkreślać, że cukrzycę można leczyć skutecznie i wcale nie tak drogo. Trzeba to tak robić, by za 20-30 lat powikłania naczyniowe cukrzycy były bardzo rzadkie lub w ogóle zniknęły. To jest możliwe, tylko wymaga już dziś przyjęcia strategicznych rozwiązań. ▫ Rozmawiała Katarzyna Pinkosz
lek. med. Dariusz Chraniukspecjalista chorób wewnętrznych Na stałe prowadzi praktykę lekarza rodzinnego w Görlitz w wszechstronnemu wykształceniu medycznemu jest przygotowany do leczenia: - chorób serca i układu krążenia (nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu, miażdżyca)- chorób układu oddechowego ( zakażenia dolnych i górnych dróg oddechowych, zaburzenia oddychania, , astma oskrzelowa)- chorób układu dokrewnego (zaburzenia pracy tarczycy)- chorób układu pokarmowego (choroby przełyku, żołądka i dwunastnicy, w tym choroby wrzodowej, - - - chorób dróg żółciowych)- chorób układu moczowego ( zakażenia układu moczowego, w tym zapalenie pęcherza moczowego, kamica nerek)- chorób stawów i kości ( osteoporoza, choroba zwyrodnieniowa stawów i kręgosłupa, reumatoidalne zapalenia stawów)- chorób układu krwiotwórczego (niedokrwistość)- chorób autoimmunologicznych ( cukrzyca typu 1,2 ) lek. med. Aleksandra Szymczakspecjalista medycyny rodzinnej Od roku 2020 zawodowo związana z miastem Goerltz, wcześniejsze swoje doświadczenie zawodowe nabywała jako lekarz rodzinny w Nordhrein- Westfallen w Niemczech Lekarz medycyny rodzinnej zajmuje się całym procesem leczenia pacjenta, zaczynając od profilaktyki, przez diagnostykę, leczenie, rehabilitację oraz kontrolę stanu zdrowia. Jeśli istnieje taka konieczność, kieruje na konsultacje do lekarzy innych specjalizacji. Udziela zaleceń lekarskich, wypisuje recepty na leki, wystawia skierowania na leczenie szpitalne oraz zwolnienia lekarskie, wykonuje usg tarczycy. Zapewnia opiekę obejmującą diagnozowanie , leczenie ostrych i przewlekłych problemów zdrowotnych. Zajmuje się leczeniem chorób układu oddechowego, odpornościowego, pokarmowego, krążeniowego, moczowego i chorób układu hormonalnego a także leczeniem cukrzycy typu 2. Lekarz chorób wewnętrznych zajmuje się całym procesem leczenia pacjenta, zaczynając od profilaktyki, przez diagnostykę, leczenie, rehabilitację oraz kontrolę stanu zdrowia. Jeśli istnieje taka konieczność, kieruje na konsultacje do lekarzy innych specjalizacji. Udziela zaleceń lekarskich, wypisuje recepty na leki, wystawia skierowania na leczenie szpitalne oraz zwolnienia lekarskie. Rejestracja i informacja 519 448 916 Neuromed Polsko- Niemieckie Centrum Medyczne
Ubezpieczenie zdrowotne osób zatrudnionych w Niemczech, ale mieszkających w Polsce. Kiedy osoba zatrudniona w Niemczech, może wskazywać jako miejste stałego zameldowania Polskę? Jak regulowana jest kwestia ubezpieczenia zdrowotnego pracowników pracujących w Niemczech, ale mieszkających w Polsce? Eksperci wyjaśniają. Pracowników, którzy większą część swoich dochodów osiągają w Niemczech, ale dom rodzinny posiadają w Polsce określa się mianem pracowników transgranicznych — Grenzpendler. Pracowników takich nie obowiązuje nakaz meldunkowy w Niemczech, mogą oni pozostać przy stałym meldunku w Polsce. Wbrew pierwszemu wrażeniu właśnie to rozwiązanie często okazuje się najbardziej korzystne ekonomicznie. Podejmując decyzję o miejscu zameldowania należy przede wszystkim określić, czy chcemy przeprowadzić się do Niemiec na stałe. W przypadku przeprowadzki sprawa jest jasna. Zgodnie z prawem polskim i niemieckim nie jest możliwe posiadanie dwóch adresów zameldowania, dlatego przeprowadzając się na stałe do Niemiec to właśnie w tym kraju powinniśmy zostać zameldowani, to tutaj odprowadzamy podatki, wysyłamy dzieci do szkoły, korzystamy z niemieckiej opieki zdrowotnej. — Zupełnie inaczej jest w przypadku, kiedy dom i rodzina zostają w Polsce, a Niemcy są tylko miejscem pracy. W takim wariancie osoby pracujące na terenie Niemiec mogą korzystać z praw i obowiązków jako pracownik transgraniczny i najczęściej jest to opcja najbardziej dla nich korzystna — mówi Marcin Obiegły, właściciel agencji ASMO Solutions, pośredniczącej w zatrudnianiu polskich fachowców na rynku niemieckim. Grenzpendler — praca w Niemczech, meldunek w Polsce Zgodnie z unijną definicją, mianem pracownika transgranicznego określa się osobę, która pracuje w innym, niż miejsce zamieszkania, państwie członkowskim. Pracownik taki wraca do kraju zamieszkania każdego dnia (Grenzgänger) lub co najmniej raz w miesiącu (Grenzpendler). Pracownik transgraniczny musi być traktowany tak samo jak pracownicy w kraju w którym podjął pracę. Posiada on prawo do świadczeń podstawowych i dodatkowych. Do tej pierwszej grupy należą m. in. świadczenia w zakresie chorób, macierzyństwa, wypadków przy pracy, zasiłki czy świadczenia rodzinne. Do dodatkowych zalicza się natomiast chociażby zniżki na przejazdy środkami publicznymi, stypendia naukowe, dostęp do edukacji czy karty parkingowe dla niepełnosprawnych. — Pracownik transgraniczny na co dzień będzie podlegał przepisom obu krajów. Prawo kraju, w którym pracuje, ma zastosowanie do: zatrudnienia i podatku dochodowego, większości praw w zakresie zabezpieczenia społecznego. Prawo kraju w którym mieszka ma zastosowanie do: podatków od nieruchomości i większości pozostałych podatków oraz formalności związanych z pobytem — wyjaśnia Marcin Obiegły. Jedną z korzyści wynikających ze stałego meldunku w Polsce i pracy w Niemczech jest gwarancja świadczeń zdrowotnych na terenie obu krajów. Pracownik ubezpieczony w Niemczech i zamieszkujący na terenie Polski w celu zapewnienia sobie prawa do rzeczowych świadczeń zdrowotnych w Polsce powinien uzyskać od jednej z niemieckich kas chorych dokument E-106. Dokument ten należy zarejestrować w oddziale wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia właściwym ze względu na miejsce zamieszkania w Polsce. Po jego zarejestrowaniu wydane zostanie tzw. poświadczenie, na podstawie, którego przysługuje pełny zakres świadczeń opieki zdrowotnej, jaki przewidziany jest w ramach publicznego systemu opieki zdrowotnej w Polsce. — Jeśli natomiast pracownik jest na stałe zameldowany w Niemczech, niestety każdorazowo po zwolnienie lekarskie, czy receptę musi udać się do lekarza w Niemczech i w tym kraju przebywać w trakcie trwania całego zwolnienia lekarskiego — mówi Aleksandra Sawicka, specjalista w firmie ASMO Solutions. Źródło: ASMO Solutions, Zobacz także: Niemcy: Przedłużenie okresu ważności i wymiana polskiego prawa jazdy Meldunek w Niemczech (Anmeldung). Wyjaśniamy jak się zameldować
leczenie cukrzycy typu 1 w niemczech